Kiedy rozmawialiśmy z Asią i Mateuszem o sesji narzeczeńskiej nie było mowy o Wałach Chrobrego. Przecież jest to miejsce oklepane do granic możliwości … Jednakże coś mnie tknęło i postanowiłam właśnie tam się pojawić..pierwszy raz o wschodzi słońca, pierwszy raz po 3 latach. Muszę przyznać, że intuicja mnie nie zawiodła i tylko mnie utwierdziła, w tym , że sama również poczyniłam progres w fotografii 😉 Na wiosnę miałam okazję wykonywać plener ślubny w Wenecji, tym razem Włochy przyjechały do Szczecina. Cieszę się ogromnie z tak wielu miłych słów uznania, również od kolegów z branży i 400 „lajków” na FB. Zapraszam serdecznie do Szczecina, który czasem leży nad morzem…Morzem Śródziemnym 😉
Leave a reply