Zaczynając od początku… Z Asią i Bartkiem poznałam się już chyba z 1,5 roku temu. Oczywiście powodem naszego spotkania był nadchodzący ślub, który będę miała przyjemność fotografować….już w kwietniu w Białej Wstążce. Czasem zdarza się tak, że nowo poznane osoby wydają się Nam zupełnie znajome…..macie tak? Nie wiem z czego to wynika, ale już czuje w kościach, że nasza znajomość nie zakończy się podczas pleneru ślubnego 🙂 Mam takie wrażenie, jakbyśmy się znali ładnych kilka lat, może w poprzednim wcieleniu 🙂 Podczas naszego jesiennego wypadu, mimo wczesnej godziny i niezbyt wysokiej temperatury (co udowadnia Pan Mors) było wesoło…naprawdę wiele wysiłku nas kosztowało, żeby chociaż przez chwilę zachować powagę 😉 Od zeszłego sezonu uwielbiam jesienne plenery, nawet jak nie ma słońca moim zdaniem mają swój klimat. Pozytywnie zakręceni A&B prowadzą równie pozytywny sklep „W pokoiku” polecam z całego serca wszystkim Mamom 🙂 A Bartek mimo, że spędza wiele czasu w morzu to znajduje okazję, żeby montować wkręty z Filipem Chajzerem w DDTVN 😀
Leave a reply