Sesja narzeczeńska o zachodzie słońca to idealny pomysł na lipcowe, ciepłe wieczory. Złota godzina jest moim ulubionym zestawem kolorystycznym. Marta i Piotrek w ekspresowym tempie zorganizowali swój ślub, który odbył się w Folwarku w Plenerze. Tym bardziej sesja w lesie była bardzo dobrym dopełnieniem i rozgrzewką przed ich wielkim dniem. Jeżeli lubicie klimat boho i rustykalny to koniecznie zajrzyjcie na profil Szczypta Finezji, który prowadzi Marta robiąc super dekoracje. Tym czasem zapraszam na fragment historii tych dwojga zakochańców jeszcze w wersji narzeczeńskiej.
Leave a reply