Niezwykle miłą niespodzianka okazała się dla mnie wiadomość od Asi, kiedy to zapytała mnie na instagramie o plener ślubny. Zdecydowaliśmy się na Berlin, bo to właśnie to miasto obecnie jest domem mojej Pary. Palmiarnia czy też Ogród botaniczny chodziły za mną już od początku sezonu, tym razem udało się wszystko połączyć <3 Wspaniała pogoda to idealna kropka na i. Zapraszam do oglądania naszego tropikalnego spaceru 🙂 Berlin ale jakby trochę Meksyk 😉
Leave a reply