Villa FoksalWika i KrzyśW warszawskim ogrodzie

To był chyba jeden z najgorętszych dni tego lata, w Warszawie żar lał się z nieba. Na Foksalu jak zwykle pięknie i elegancko. Dopracowany każdy detal, a ślub w plenerze to tylko kropka nad i. W ogrodzie Villi Fokasl, w cieniu drzew, aż trudno było uwierzyć, że to centrum miasta.  Dziękuję za to, że mogłam wspólnie z Wami przeżyć ten dzień. Za Wasze uśmiechy i pozytywną energię….a film  przygotowany przez znajomych powinien na stałe zagościć w „internetach” 😉 był ekstra. Dla tych co śledzą Ligę Mistrzów na Canal+ sport, Krzysiu może się wydać znajomą twarzą 🙂 Doświadczenie medialne wpisało się idealnie w toasty i przemowy na przyjęciu. Wszystkiego co najlepsze dla Was! i mam nadzieję, że do zobaczenia przy innej okazji. Poniżej kilka słów od Wiki <3

 Początek.
Ona: Chcesz mi się przyśnić? On: Powiedz mi, czy chciałabyś mieć taki sen… Ona: Powiedz mi, czy chciałbyś żebym chciała…
Kiedyś.
On: napisałem scenariusz filmu. o nas. o mnie i o tobie. to jest komedia. Ona: napisałeś scenariusz? o mnie i o tobie? i to jest komedia. On: to jest komedia i dobrze się kończy. dobrze się kończy i po drodze też jest śmiesznie.
Później.
Ona: ja przez Ciebie oszaleje. to jest jak szkółka rodzenia, tylko, że… relacji! On: to oddychaj Kochanie, to podstawa przy rodzeniu.
Teraz?
Spójrzcie na te zdjęcia. Do tej miłości, która w nich jest mamy prawa autorskie. Copyrights by W&K. Mój Mąż powiedział do mnie kiedyś: „Gdybyś była pomysłem, zastrzegłbym do ciebie prawa autorskie”. Zastrzegłeś Krzysio Marciniak i jestem szczęśliwa, że to właśnie Ty. Wika

Leave a reply